home
***
CD-ROM
|
disk
|
FTP
|
other
***
search
/
MACD 5
/
MACD 5.bin
/
amigowiec
/
amigamadusze!.txt
< prev
next >
Wrap
Text File
|
1997-10-29
|
5KB
|
78 lines
Tam gdzie praca zabawâ sië staje, czyli dlaczego lubië mojâ Amigë...
(1/95, str.8)
Pytanie z pozoru banalne. Jeûeli jednak przyjrzeê mu sië bliûej...
Oczywiôcie jest to pytanie z cyklu wyûszoôci Ôwiât Boûego Narodzenia nad
Ôwiëtami Wielkanocy. Czy sîyszeliôcie kiedyô, ûeby jakiô zwolennik
niebieskiego powiedziaî: "Lubië mojego IBM-a". Ale gdzie tam, nic
takiego. Oni go uûywajâ, wykorzystujâ, zatrudniajâ, ale nie lubiâ. Dla
nich jest to puszka zlomu, która niezawodnie odwala swój kawaîek roboty i
tyle. Taki byle lepszy dlugopis z kalkulatorkiem...
Nie, nie bëdë Wam wmawiaî, ûe do komputera trzeba odnosiê sië z
szacunkiem, wrëcz uwielbieniem, ûe trzeba go czciê i szanowaê. Szanowaê
warto, bo jak sië zepsuje, to trzeba bëdzie buliê. Poza tym jest to
faktycznie narzëdzie. Tylko, ûe za tym narzëdziem kryje sië dusza, którâ
tchnâî w niâ czîowiek. I to jest coô wartego baczniejszej uwagi i to jest
coô co odróûnia naszâ przyjacióîkë od klanów niebieskich.
AMIGA MA DUSZË!
Duszë moûna oczywiôcie utoûsamiaê z oprogramowaniem. Ûe niby sprzët to
ciaîo, a soft to dusza, która je oûywia. Takie tam dyrdymaîy. Mnie jednak
nie o takâ duszë chodzi. Mam na myôli zaangaûowanie, wyobraúnië, czy
emocje ludzi, które towarzyszâ w mniejszym lub wiëkszym stopniu istnieniu
kaûdego praktycznie urzâdzenia.
Amiga angaûuje ludzi bardziej i gîëbiej. To juû nie jest tylko zwykîe
narzëdzie, to czëôê kultury ludzkiej, która dziëki temu komputerowi
powstaîa i nadal jest rozwijana.
Oprócz tego, ûe Amiga jest wielozadaniowa, ûe moûna na niej pracowaê i
bawiê sië, ûe powstajâ takie, czy inne programy, to jest to komputer, ktory
niesamowicie wciâga, angaûuje emocjonalnie i intelektualnie.
Czy widzieliôcie na IBM-a jakieô demko? No, takie choêby najprostsze?
Moûe z jedno lub dwa ktoô przyôle po tym artykule w odwecie, ale to bëdzie
wszystko. Bo wiëcej ich nie ma, bo to sië nie opîaca...
Dema na Amigë sâ tworzone przez grupy mlodych fascynatów, którzy chcâ
pokazaê jacy to oni zdolni. Ludzie ci nie majâ z tego praktycznie nic.
Dopiero potem, gdy osiâgnâ pozycjë i sîawë, mogâ liczyê na jakieô wiëksze
lub mniejsze gratyfikacje, które i tak nie odzwierciedlajâ wîoûonego trudu.
Amigowa scena jest czymô, co bulwersuje i pochîania. To sië nie zdarza w
ûadnym innym "systemie" (komputerowym). Ludzie walâ nieraz przez póî
Polski, czy Ôwiata, ûeby spotkaê sië z innymi, zobaczyê co na scenie
nowego, co jeszcze moûna wydusiê z "przyjacióîki". Towarzyszâ temu
rozmaite konkursy na najlepszâ muzykë, grafikë, czy wreszcie demo.
Kategorie sâ takie, czy inne, ale najwaûniejszy jest ruch, emocje, ûycie.
Widzieliôcie coô takiego wôród niebieskich?
Jest to wîaônie jeden z przejawów ûycia amigowskiej duszy. Innym
przejawem jest caîa masa programików Public Domain. Wielu z nas w jakiô
sposób stara sië udoskonaliê dziaîanie swego komputera. Pisane sâ takie,
czy inne programy, które niesamowicie pomagajâ w pracy. Niby nic, a ûycie
staje sië îatwiejsze. Dziëki takim ludziom jak Fred Fish programy te sâ
skrzëtnie zbierane i udostëpniane szerokij rzeszy uûytkowników. Wraz z
programami do naszych domów trafiajâ dokumentacje, listy i uwagi. Osoby
znajâce jëzyk angielski mogâ sië dowiadywaê praktycznie o wszystkim, co
dotyczy naszego komputera. O jego sîaboôciach, o tym jak sobie z nimi
radziê, ale takûe o jego silnych stronach. Poza tym moûemy sië dowiedzieê
co trapi, czy bawi naszych braci w sprzëcie. Powstaje caîa filozofia,
która daleko wykracza poza obudowë Amigi.
Z wielu ludzi, którzy tworzâ dema, czy proste uûytki, wyrastajâ potem
rasowi programiôci. Zdarza sië oczywiôcie, ûe zdradzajâ Amigë na rzecz
"powaûniejszych" komputerów. Wynika to z obsadzenia takim, a nie innym
sprzëtem biur, firm, czy urzëdów. Twórcy wybierajâ jednak Amigë. Dotyczy
to muzyków, grafików, animatorów i raytracingowców.
Jak waûna jest dla wielu Amiga niech ôwiadczy masa listów, którymi
wielbiciele przyjacióîek wspierali Davida Pleasance'a, w jego walce o
wykupienie Commodore. Amigowcy to nie jest grupka szaleïców, którzy tylko
dlatego stali sië amigowcami, ûe nie lubiâ koloru niebieskiego. Sâ to
czësto ludzie, którzy nie chcâ ograniczaê swojej wyobraúni, którzy chcâ
tworzyê innâ, wîasnâ rzeczywistoôê, a nie znajdujâ tej moûliwoôci na innych
komputerach.
Ciekaw jestem waszych opinii na temat Amigi. Piszcie o tym, co was w
niej fascynuje, a co chcielibyôcie zmieniê.
Byê moûe ktoô z Was chciaîby nawiâzaê z nami wspóîpracë i napisaê o tym,
jak wykorzystuje Amigë. Moûe ktoô inny jest chëtny do uîatwienia ûycia
innym amigowcom, do podzielenia sië z nimi swoimi odkryciami i technikami
pracy.
Tomasz Kokoszczyïski